1. |
Palimpsest
02:49
|
|
||
Cokolwiek wiem, cokolwiek zrobię z tym
Już nie wyjdę stąd czysty
Chciałem zmartwychwstać, chciałem palimpsest
Nie ma nowych startów, kiedy to co stare pali się
Odtwarzane na pętli
Brak kontroli zmiennych
Ten paraliż nie mija
Jestem tylko ja, brak sił, nie wyważone drzwi
Nie kończy się kolejka rytuałów przejścia
Leci piosenką Robert Janson Małe Szczęścia
A ja dalej na deskach, a ja dalej w częściach
---
Palimpsest
Whatever I know, whatever I do with it
I won't come out of here clean
I wanted resurrection, I wanted a palimpsest
There are no new beginnings when your old world is burning
Replayed on a loop
No control over variables
This paralysis does not pass
It's just me, lacking strength to kick open the doors
Locked in a neverending line of rituals of passage
Robert Janson is singing about little joys
And I'm still flat on the canvas, and I'm still blown to pieces
|
||||
2. |
Małe szczęścia
02:23
|
|
||
(półokrągłe) Kiedy płatki śniegu
(małe szczęścia) Zamieniają się w grad
(gorzko-słodkie) Kiedy wszystkie myśli
(spokój w mięśniach) Potęguje ciężar
Proszki rano i przed snem
Kiedyś przejdzie (może zwiększymy dawkę?)
Proszki rano i przed snem
Kiedyś przejdzie (proszę zabrać receptę)
(półokrągłę) Paraliżuje przeszłość
(bezpieczeństwo) Wszystko co przede mną
(witamy znów) Matowieje obraz
(w społeczeństwie) Na zewnątrz i od środka
Proszki rano i przed snem
Kiedyś przejdzie (może zwiększymy dawkę?)
Proszki rano i przed snem
Kiedyś przejdzie (proszę zabrać receptę)
Myśl natrętna, swędzi myśl czy swędzi ręka?
Drapać mocniej, aż do krwi, aż skóra pęknie
Myśl bolesna, stłumić ją czy odciąć rękę?
Walić pięścią w szkło aż szyba pęknie
---
Little joys
(half-circle) When snowflakes
(little joys) Transform into hail
(bittersweet) When all thoughts
(muscle calmness) Amplify the weight
Pills in the morning and before bed
One day it will pass (maybe up the dose?)
Pills in the morning and before bed
One day it will pass (your prescription, please)
(half-circle) Paralysed by the past
(security) Everything that lies ahead
(welcome back) The image fades and dies
(to society) From the inside and out
Pills in the morning and before bed
One day it will pass (maybe up the dose?)
Pills in the morning and before bed
One day it will pass (your prescription, please)
Obsessive thoughts, where’s the itch, in the thought or the hand?
Scratching harder, until first blood, until the skin cracks
Painful thoughts, should I suppress them or cut off my hand?
Or keep pounding at the glass until it cracks
|
||||
3. |
Abulia
02:33
|
|
||
ej weź
nie chcę
zostaw mnie
blednę
jak karetka
na sygnale
wjeżdżasz mi
w amygdalę
odkrajam ręce
rzucam na pomoc ci
gdy ruchy szybkie
bardzo nie boli
odkrajam nogi
oddaję obie ci
najlepszy skalpel
afektem ostrzony
jestem dziurawa
zewsząd leje się
rozdałam wszystkie
kończyny ratunkowe
znów się złapałam
w poświęcenie
a ty w karetkę
lejesz benzynę
przecinam sznurek
w swym mechanizmie
gdy znów spróbujesz
mnie pociągnąć
nie wstanę
nie wstanę
nie wstanę
nie
na siłę
na siłę
nie wstanę
nie
---
Abulia
hey, come on
I don't want to
leave me alone
I'm turning pale
like an ambulance
blaring its siren
you drive into me
into my amygdala
I cut off my hands
and throw them to help you
when movements are quick
it doesn't hurt much
I cut off my legs
I give them both to you
the finest scalpel
sharpened with affection
I am full of holes
leaking from all sides
I've given away
all lifelimbs of mine
again, I got caught up
in sacrifice
and you pour gasoline
into the ambulance
I cut through the string
in my mechanism
when you try again
to push or pull me
I won't get up
I won't get up
I won't get up
no
by force
by force
I won't get up
no
|
||||
4. |
Fajerwerki
03:22
|
|
||
Może chciałbyś wyjść stąd? Chciałbym wyjść stąd
ale gdzie nie pójdę, lepi się wszystko
Cały czas na ostrzu, to dusi jak cios w brzuch
Wyszliśmy z fazy testów, chcę oddać swoje sehnsucht
Nie widać nic na wierzchu, chociaż nic na miejscu
Widzę tylko pustkę, trudno coś nanieść tu
Pozwalam sobie istnieć, chwytam się oddechów
Sprawdzam swoje tętno, wypływam na zewnątrz
Fajerwerki z lęków, lasy z prętów, które kłują, są na wierzchu
Jeśli dalej chcesz mów, ale ten szum nie przykryje błędów
Wszystko w opcji bez wznów, z gamy sensów wyparował cały sens słów
Koniec świata ze snów, tylko bezruch, chodzę jakby bez nóg
rozrywa się wszystko w nas
wszystko, co stałe
rozrywa się obok nas
wszystko, co stałe
rozgrywa się wszystko w nas
co tu zostanie
rozgrywa się obok nas
co tu zostanie
co może wytrącić z nas
takie równanie
z czego wytrąci nas dziś
takie równanie
mam w sobie wciąż jedną myśl
czy to testament
zastygła w bezruchu, jest
jak wyryta w skale
---
Fireworks
Wanna get out of here? I wanna get out of here
But wherever I go, everything sticks to me
Constantly on edge, a stifling feeling, like a blow to the guts
We're out of the testing phase, I want to give my Sehnsucht back
Nothing’s visible on the surface, although nothing’s in place
I only see emptiness, it's hard to bring anything here
I allow myself to exist, I grasp for breaths
Checking my pulse, I emerge to the outside
Fireworks of fears, forests of bars that prick, they're on the surface
If you still want to, speak, but this noise won't cover the mistakes
You can’t restart anything, the meaning of words has disappeared from range
The end of the world of my dreams, only stillness, I walk as if limbless
Everything inside us is tearing apart
Everything that was steady
Next to us, everything is tearing apart
Everything that was steady
Everything is unfolding within us
What will remain here
Next to us, everything unfolds
All that will remain here
What can such an equation
Precipitate in us
What can such an equation
precipitate today
I still have one thought within me
Is it my last will?
Engraved in stone, it exists
frozen in stillness
|
||||
5. |
Flara
02:52
|
|
||
gdy puka lęk
już nie otwieram
zaciskam zęby
aż szkliwo pęka
planujesz nalot
silnik odpalasz
ja ani drgnę
zbroja i flara
za długo wciągam twój ból doprawiany szkłem
odbieram recepty na skutki uboczne
stosuję unik
przegrupowuję się
trwam na granicy
wiesz, że nie strzelę
a jednak szczekasz
wyjesz jak ranny pies
ukradkiem ścieram
bezradności łzę
gdy tatuujesz na mnie swoje braki
nakładam na zbroję kolejny lakier
jeszcze słowo i odbezpieczę granat
za długo ciągnę cię na swoich barkach
zero-jeden, padnę lub przeładuję broń
z dala od ciebie chcę budować sobie schron
---
Flare
When fear knocks on my door,
I don’t open no more
I grit my teeth
Until the enamel cracks
You plan an attack
Ignite the engine
I don't flinch
Armour and flare
I'm done inhaling your pain spiked with glass
collecting prescriptions for side effects
I duck your punch
I regroup
I linger on the edge
You know I won't shoot
And yet you bark
Howl like a wounded dog
I secretly wipe away
Tears of helpless remorse
As you tattoo your deficiencies on me
I apply to my armour another layer of coating
Just one word and I'll unlock the grenade
No more carrying you on my shoulders
Zero-one, I'll fall down or reload my guns
Far away from you is where I’ll build my shelter
|
||||
6. |
Kamienie
03:34
|
|
||
Milion pragnień
większość z nich zamyka się w tym, by żyć normalnie
Czuję strach, wiem
że to jest naprawdę, choć nie może być naprawdę
Pluję żółcią
gdy próbują mówić mi, że to niepoważne
Niepoważne
jest życzenie innym gwałtów w policyjnej klatce
To trwa cały dzień
nie zamykam oczu, ale kurwa nie chcę patrzeć
To trwa tylko dzień
w tej sekundzie myślę, że to od zawsze i na zawsze
Gdzie kamienie
mają więcej praw od ludzi, których kamienie ścigają
Gdzie karmienie
nienawiścią i kłamstwami są refundowane
Я ніколи більше
Не хотіла б жити у страху
Перед днем
Коли мені захочуть зламати.
Завжди тікаю
Перед тінями на вулиці,
Якби хотіли
Мені цілу зарізати.
Дайте мені врешті
Дихати нетоксичним повітрям.
Буду вільна або мертва.
Вільна або мертва
---
Stones
Millions of dreams
Most of them boil down to living normally
Of course, I feel fear,
but I know it's real, though it can't be real
I spit bile
When they try to tell me it's trivial
Trivial
Is wishing others to be raped in a police cell
It lasts the whole day
I don't close my eyes, but I fucking don't want to look
It only lasts a day
In this moment, I think it's always and forever
Where stones
Have more rights than the people these stones chase
Where those
Spreading hatred and lies are reimbursed
Я ніколи більше
Не хотіла б жити у страху
Перед днем
Коли мені захочуть зламати.
Завжди тікаю
Перед тінями на вулиці,
Якби хотіли
Мені цілу зарізати.
Дайте мені врешті
Дихати нетоксичним повітрям.
Буду вільна або мертва.
Вільна або мертва
|
||||
7. |
Robert
04:33
|
|
||
Czuć swąd spalonych mostów
co mogło się rozpruć
już rozpruło się
Wszyscy przeżyli, ale
nic nie przeżyło z wszystkich
kondukt bez trumien
duszne jak lato w mieście
przy tym cholernie ciężkie
zaraz pod tym runę
Nie czuję, że po wszystkim
Rozumiem, że po wszystkim
Wybuchów odpryski
Myślałem, że starczą mi 3 noce z deszczem i to odejdzie
Myślałem, 3 noce z deszczem, ale nie jestem Robertem
Smutno
Tak jakbym grał w sapera,
gdzie nie nacisnę tam
po kilku ruchach śmierć
Mam to jak ucisk w brzuchu
Mam to jak pięść przy splocie
Chcę tylko płakać
Tak jakbym grał w sapera
tylko w wariancie, w którym
nikt nie wygrywa
Patrzę na szare pola
wybuch jak z okładki Cro Mags
to właśnie świat po nas
---
Robert
The scent of burnt bridges in the air
What could have torn apart
Has already done just that
Everyone survived, yet
Nothing survived from them
A procession without coffins
Stifling like summer in the city
So damn heavy in this heat
I’m about to crumble right beneath
I don't feel it's all over
I know it's all over
Everything’s exploding
I thought three nights of rain would suffice, and it would fade away
I thought, three nights of rain, but I am not Robert
Sadness
Like playing Minesweeper
Wherever I click
A few moves and then: death
I carry it like a gut punch,
A fist at the solar plexus
I only want to cry
Like playing Minesweeper
Only a version where
No one wins
I gaze upon grey fields
A blast like that cover by Cro-Mags
This is the world after us
|
||||
8. |
Gdziekolwiek
03:32
|
|
||
Wyblakłem
Ty także
Lepsze już było
Nie widz, że
Nie patrzę
Gaśnie to wszystko
Ja mam bajkę, swoją bajkę
Ty masz bajkę, swoją bajkę
Trzymasz bajkę, ściskasz bajkę
Trzymam bajkę, ściskam bajkę
Czytam bajkę, czytasz bajkę
Może zaśniesz, może zasnę
Wszystko blaknie, jak nie w bajce
Już wystarczy, już nieważne
Bajce brak już stron
Przygód tysiąc sto
Poboczny wątek
Zmienia dalszy ciąg
Gdziekolwiek jestem, to nie chcę
---
Wherever
I’ve faded
So have you
Better days have already gone
Don’t see that
I’m not looking
Everything fades away
I have a tale, my own tale
You have a tale, your own tale
You hold your tale, you clutch your tale
I hold my tale, I clutch my tale
I read a tale, you read a tale
Maybe you’ll sleep, maybe I will
Everything fades, unlike in a tale
But that’s enough, what difference does it make?
The tale’s pages are no more
A thousand adventures plus one
A tangential subplot
Changes the course
Wherever I am, I don’t want to
|
||||
9. |
Przerwiesz
04:35
|
|
||
Powiedz mi, że to przerwiesz
chociaż i tak tu będę
chociaż wiem, jak to kruche
jest mi to potrzebne
Usiłuję wypuszczać strach z każdym oddechem, bo nie mogę nic
Usiłuję powiedzieć tylko, “masz prawo, żeby tu być”
Widzę samotność bez granic jak kosmos
Zakrywa wszystko, czego można dotknąć
Czas nie goi ran, gdy nie mija
Ten sam chory slajd, co godzinę
Odbij strach
Zamknij wzrok
Byliśmy chowani
Pod tymi samymi planetami
Ja i tak tutaj będę, choćby rzucili mi pętlę
Choćby dach nad głową walił się, jak chmury smogiem zaklęte
Chociaż nie mieścisz mnie w swojej narracji
Wymazujesz z praw, ja nie wyblaknę
Masz prawo, żeby tu być
Masz prawo to przetrwać
Masz prawo zapomnieć
Masz prawo pamiętać
---
You'll cut it out
Tell me that you'll cut it out
Even though I'll still be here
Even though it’s so brittle
I still need it somehow
I try to exhale the fear with every breath, 'cos I can't do a thing
I only try to say: "You have the right to be here"
I see loneliness boundless like the cosmos
Covering everything that can be touched
Time doesn't heal wounds when it doesn't pass
Just the same sick slide for hours on end
Reflect the fear
And close your eyes
Remember we were raised
Under the same stars
I'll still be here, even if they throw me a noose
Even if the roof falls down like smog-laden clouds
Even though you don't see me in your narrative
You’re erasing my rights, but I won't fade to black
You have the right to be here
You have the right to survive
You have the right to forget
You have the right to remember
|
||||
10. |
Poza sobą
02:56
|
|
||
Napełniamy się tuszem, który parzy jak wrzątek.
Kontrolujemy oddech, żeby lepiej się podrzeć.
Idziemy na stronkę, żeby potem się podrzeć.
Jest dobrze, dopóki nikt nie bije ścian.
Jest dobrze, dopóki nie przybywa sznyt.
Dopóki uśmiechamy się to jest dobrze.
Idziemy się podnieść.
Jeśli masz magiczną lampę, to ją potrzesz, ale zamiast magicznych lamp pocieramy świat dławionych potrzeb, a na każdej bliznę lub krostę.
Można mitologizować ten stan, ale lepiej spróbować dojrzeć.
Tyle jebanych końców, że sam nie wiem, co było końcem
Dla każdego następnego mam folder z napisem podobne
Wystarczająco długo szorowałem po dnie
Poza sobą nie chcę niczego podnieść
Podaj mi rękę, odłóż strach -
W nim błądzisz.
Możemy jeszcze zbudować świat
na nowym lądzie.
Tęsknota mnie nie sparzy znów,
Pocisk nie zwali z nóg.
Gdy lepiej dopilnujesz śrub,
Nie pęknie żaden strup.
Przestałam odmawiać modlitwy,
Dzisiaj czytam z lęków.
Pożar wybuchnie tylko tam,
Gdzie podłożysz ciepło.
Na oprawców szkoda mi łez,
gdy żegnam przyjaciela.
Jeśli odczytam dobrze karty,
Nie runie nasza wieża.
---
Apart from me
We fill ourself with ink, which burns the skin like steam
Controlling our breath to let out a better scream
Taking it to the side, so that later we can scream
All is well until someone starts pounding the walls
All is well until you notice new knife scars
All is well while our lips still form a grin
We're going to lift ourselves up
If you have a magic lamp, you give it a rub
But instead of magic lamps, we rub the world of suppressed needs
with a scar or blister etched on each
You can mythologize this state or you can try to grow up
So many fucking endings, I'm not sure what was an ending
For each new one, I've got a folder called “Seen It Already”
I’ve been scraping the bottom long enough
Apart from me, I don't want to lift a thing.
Give me your hand, forget the fear –
it leads you astray.
We could still build our world here
On a new land.
I won’t let longing scald me again
No bullet will knock me down
When you tighten the screws better
No scab will crack open
No longer saying prayers
I now read from anxieties
A fire will only erupt
Where you ignite warmth
I won’t waste tears for tormentors
When saying goodbye to a friend
If I read the cards correctly
Our tower won't collapse
|
||||
11. |
Hipergeuzja
03:02
|
|
||
Przestaliśmy patrzeć
Sto rąk pokazało nas palcem
Przestaliśmy słuchać
Już dawno nas zlizano z ust
Smak nie wykręca, ale nie daje się spłukać
Myśl natrętna, choć nie przepełniona żółcią
Mięśnie nie ścięte, ale powolne i ciężkie
Schodzimy w tę głębie, nie wiedząc, czy mamy cel
Przestali nas szarpać
Dotyk stał się halucynacją
Przestali nas widzieć
A może to my skrywamy się?
Smak nie wykręca, ale nie daje się spłukać
Myśl natrętna, choć nie przepełniona żółcią
Mięśnie nie ścięte, ale powolne i ciężkie
Schodzimy w tę głębie, nie wiedząc, czy mamy cel
---
Hypergeusia
We no longer look
Countless hands pointed the finger at us
We listen no more
Long since licked from every mouth
The taste won’t make you flinch but it just won’t disappear
The nagging thought will not let go, though it’s not filled with venom
Our muscles aren’t torn, but they’re heavy and slow
Going down below, not sure what it’s all for
They no longer yank at us
The touch is a hallucination
They no longer perceive us
Unless it’s us who are hiding?
The taste won’t make you flinch but it just won’t disappear
The nagging thought will not let go, though it’s not filled with venom
Our muscles aren’t torn, but they’re heavy and slow
Going down below, not sure what it’s all for
|
||||
12. |
Ostatnia apteczka
04:11
|
|
||
Czy to już popiół?
Czy jeszcze węgiel?
Czujesz coś?
Uszczypnij rękę
Na tym samym wózku
Na drodze bez wertepów
Śpimy za sterem
Nieczujni, bez lęku
Czy pamiętasz jeszcze
Strup był ściągnięty
Bez niepewności
Wstęgi na ścięgnach
Słowa bez dźwięku
Teraz plujemy dźwiękiem
Próbować pisać
Wykręcać ręce
Daremne próby
Żeby posklejać resztki
Nie zaprzeczę
I nie potwierdzę
Oddałam głos
Miejscu bez echa
Złożyłam dotyk
Na twoje ręce
Bezruch
To bezpieczeństwo
Czy już ucieczka?
Dzielimy się
Ostatnią apteczką
Patrząc z pobocza
Oddam ci resztkę
Krwi
Nigdy nieżywi?
W przeszłości? Czy
Martwi?
Zjadam zapałki
Zapalam się od środka
Jestem zmęczona
Nie chcę rozniecać ognia
Znów
Niech sam się gasi ten pożar
Stoisz tak blisko
Nie widzisz płatków czarnych
Co z oczu to
Z udręczonych barków
Dym
Już nie dusi cię
Czy to już popiół?
Czy jeszcze węgiel?
Czujesz coś?
Uszczypnij rękę
Ze spokojem
Przełkniesz kolację
Zaśniesz nim
Wezwą straż pożarną
Io, io, io
Patrząc z pobocza
Oddam ci resztkę
Krwi
Nigdy nieżywi?
W przeszłości? Czy
Martwi?
---
The last first aid kit
Is it ash yet?
Or coal still?
Feel anything?
Pinch your skin
We’re in the same boat
On waters calm
We sleep at the helm
Fearless, unconcerned
Do you still remember?
The scab peeled away
No uncertainty
Ribbons on tendons
Soundless words
Now we spit with sounds
Trying to write
Twisting our hands
Futile attempts
To piece together strands
I won't deny
I won’t confirm
I gave my voice
In an echoless realm
I placed my touch
Upon your hands
Stillness
Does this mean safety?
Or do we flee?
We share between us,
The last first-aid-kit
Watching from the sidelines
I'll give you the remains
Of my blood
Never unliving?
In the past?
Or are we dead now?
I’m eating matches
Igniting from within
I'm tired now
I won't start the fire
Again
Let this blaze be self-contained
You stand so near
Unaware of the black petals
What’s out of sight
No longer weighs on tired shoulders
The smoke
No longer chokes you
Is it ash yet?
Or coal still?
Feel anything?
Pinch your skin
With calmness now
You'll swallow dinner,
Drift to sleep before
Someone calls the fire brigade
Io, io, io.
Watching from the sidelines
I'll give you the remains
Of my blood
Never unliving?
In the past?
Or are we dead now?
|
If you like hanako, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp