1. |
liście
01:43
|
|||
a na drzewach zamiast liści będę wisiał ja
nie zapomnij
napluć mi w twarz
wiesz kim jestem, więc szykuj pętlę
szykuj pętlę
a na drzewach zamiast liści będę wisiała
złam mi ręce
bij mnie w twarz
wysyp prochy do ścieku wymaż każdy ślad
każdy ślad
|
||||
2. |
hanako
02:33
|
|||
tam gdzie gniew ziemi zawrzał i asfaltem splunął
gdzie nie docierał szum wiatru, nie powiewały liści struny
byłam dla was bezbronna, szarej rozrywki pokaz
ludzkiej empatii braku blednący ochłap
wasz aplauz bił mnie po uszach, przez skórę solą wychodził
moje podeszwy płonęły ku czci waszej soboty
nie daliście mi spocząć, wszyscy braliście ze mnie
pamiątka po mnie jedyna - sprane bilety w kieszeni
wysyłam duszę w bezkres
ulecę z wiatrem na motylach
opadnę lekko na kamień
przykucnę na waszych drzewach
i będę cierpieć tak mocno
aż każde z was poczuje
i będę krzyczeć głośno tak
aż obudzi się świat
|
||||
3. |
utoniesz
03:13
|
|||
jakiś taki nieporządek w pokoju
jakiś taki burdel w bani
nie przystoi dziewczynce
tanie zachowanie
z matki takie brzydkie kwiatki
wyrosną na wiosnę?
bo ojcu nie dorastasz do pięt
oj, sosnę nie przerosnę
jak liście
wyławiam z basenu dna
nadaję
swym ranom imiona
dziś w nocy znów się drapałam
spłukałam obiad w otchłani
na rodzinnej kolacji nerwowo kasłałam
przecież jestem dziewczynką
dobrze wychowaną
a zalała mnie żółć
z $$R| zbudziłam się rano
ja i liście
nie wchodź tam
utoniesz
czarne dno
mętne wody
|
||||
4. |
wnyki
02:32
|
|||
mówimy szeptem
kiedyś nas znajdą na którymś zakręcie
kiedyś nas znajdą
jesteśmy jednym zaszczutym zwierzęciem
mówimy szeptem
ciała pulsują, zrywają się nerwy
kiedyś nas znajdą
gdzie nie pójdziemy azymut jest błędny
wyrwij mi futro
przypal mi wąsy
zwłokami zabaw się w sekcję
utnij mi ogon
nakarm mnie trutką
zastaw pułapkę na serce
|
If you like hanako, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp